"Skąd mamy wszy" ?!

AsiaSkarzysko · Wysłany: Pią 21:23, 09 Mar 2007 Temat postu: "Skąd mamy wszy" ?!

Wszy mamy od goryli !

Miliony lat temu nasi przodkowie zarazili się wszami łonowymi od goryli - informuje pismo "BMC Biology."
Odzyskiwanie DNA z pradawnych ludzkich szkieletów jest trudne, a często niemożliwe. Jednak wiele można się dowiedzieć badając pasożyty, które towarzyszą nam od milionów lat.

Porównanie DNA wszy żyjących na małpach z Ugandy i spotykanych u ludzi pozwala ustalić, skąd się u nas wzięły i kiedy to się stało.

Choć pomiędzy ludźmi wszy łonowe przenoszą się głównie poprzez kontakt seksualny, nie tak to było z gorylami - twierdzą naukowcy z University of Florida. Nasi pradziadowie spali zapewne w legowiskach opuszczonych przez goryle albo wszy przeszły na nich, gdy zjadali goryle.

Jak wykazały badania, wszy typowe dla goryli zaczęły pojawiać się u ludzi mniej więcej 3,3 miliona lat temu. Ponieważ ludzie stracili włosy w pozostałych regionach ciała, lubiącym zarost wszom pozostały głowa i włosy łonowe.

U ludzi występują dwa gatunki wszy - głowowa i łonowa, natomiast u szympansów - tylko wszy głowowe, zaś u goryli - wyłącznie łonowe.

FRIEND · Wysłany: Sob 17:56, 10 Mar 2007 Temat postu:

Słabo się orientuję w tym temacie. I tytuł postu "Skąd mamy wszy" jakoś do mnie nie pasuje.

Zastanawia mnie jedno: badania DNA naukowców z Florydy. Ci naukowcy mają jakieś brudne myśli. Badania DNA nie polegają na odkrywaniu, że jakaś tam wesz przeszła na kogoś, gdy ten ktoś zjadał kogoś innego...
Niedawne zamieszanie wokół "afery rozporkowej posłów z Samoobrony" oraz późniejsze badania DNA, które miały wyjaśnić szczegóły tej afery sugerują, że o jakiś seks tu chodzi.
Idąc dalej tym tropem: 3,3 mln lat temu nie było elektryczności ani oświetlenia, więc pradziadowie kładąc się spać do legowisk goryli mogli nie zauważyć, że legowiska te wcale nie są opuszczone.

Nie chciałbym jednak rozwijać dalej powyższego tematu. Myślę, że to jednak wszy się dostosowały - znalazły innego żywiciela (przenosząc się tak po prostu... wiatropylnie).

A tak poza tematem, to silniejszy goryl prędzej zje człowieka niż odwrotnie człowiek - małpę.